Nie chcemy zestawiać kto jest ważniejszy: pracownik, czy funkcjonariusz – powiedział w wywiadzie dla Radia „Markury” Przewodniczący Wielkopolskiej Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych podinsp. Policji Andrzej Szary, dodając że w praktyce każdy funkcjonariusz zawierając z Państwem umowę o pracę zobowiązał się w Rocie Ślubowania do codziennego narażania swego zdrowia i życia. – Nie mamy płatnych nadgodzin , nikt nam nie płaci za pracę (służbę) w niedziele i święta, w związku z tym jest to uprawnienie, które powinno funkcjonować - dodał.
Rząd RP z Premierem na czele od kilku lat w wypowiedziach medialnych używa słowa „przywileje”, które budzi zrozumiały sprzeciw społeczeństwa zwłaszcza w dobie kryzysu. O innych „przywilejach” mundurowych zarówno Donald Tusk, jak i kolejni ministrowie nie wspominają, a przecież polskie prawodawstwo wyraźnie różnicuje sytuację pracowniczą pracownika „cywilnego” i mundurowego. Do najważniejszych „przywilejów”, które są niewygodne dla Rządu należy zaliczyć przede wszystkim:
• obowiązek narażania zdrowia i życia,
• ograniczenie zasad bhp,
• ograniczenie praw pracowniczych,
• brak płatnych nadgodzin (jedynie w PSP stawka za 1 nadgodzinę wynosi 60% godziny służby),
• brak odpłatności za pracę w niedziele i święta,
• obowiązkowa dyspozycyjność w czasie wolnym od służby,
• zwiększona odpowiedzialność dyscyplinarna wynikająca z hierarchii służbowej,
• brak prawa do strajku.
Jeśli byłaby wola prowadzenia dialogu to jesteśmy gotowi dokonać korekty swojego stanowiska – tłumaczył Przewodniczący. – Próbowaliśmy spotkać się z Premierem i ministrem, ale niestety odbijamy się od ściany, w związku z tym musimy protest wyprowadzić na ulice. Nie możemy przy tym rozróżniać policjantów na tych którzy pełnią służbę np. patrolową od tych, którzy dziś siedzą za biurkiem, ponieważ (co zdarza się dość często) ci funkcjonariusze również są wzywani do uzupełnienia sił patrolowych w razie konieczności.
Pole do kompromisu Przewodniczący wielkopolskiej Federacji widzi w stworzeniu skutecznych mechanizmów kontrolnych weryfikujących zarówno udzielanie zwolnień od służby przez lekarzy, jak również sprawdzających prawidłowość wykorzystywania zwolnień lekarskich przez funkcjonariuszy. Według rozmówcy ilość stwierdzonych nieprawidłowości wziąwszy pod uwagę wszystkie formacje mundurowe nie odbiega znacząco od systemu powszechnego.
Od 2 lat prosimy o przeprowadzenie raportu o stanie zdrowia policjantów, który ukazałby czy rzeczywiście jest problem z nadużywaniem zwolnień lekarskich w Policji, jednak Rząd uważa, że lepiej wydać środki finansowe na badania opinii publicznej wobec słabnących sondaży, niż na badania, które są potrzebne - powiedział. – przedstawiane dziś argumenty rządowe mają charakter jedynie medialny, który ma za zadania ukazać nas, mundurowych w roli pasożytów odpowiedzialnych za złą kondycję finansową budżetu państwa. Chcemy rozmawiać, przedstawiać swoje racje, ale w tym celu musi być wola polityczna, której niestety brak.
Zwróciliśmy się do władz centralnych Federacji o zorganizowanie manifestacji jeszcze przed wakacjami, bo zdajemy sobie sprawę, że właśnie okres wakacyjny służy temu Rządowi do wprowadzania niekorzystnych manipulacji i zmian. Jestem przekonany, że właśnie takie są plany rządowe, które zakładają, że związki zawodowe z uwagi na okres urlopowy nie będą miały wystarczającej siły by protestować.
Przewodniczący w tym względzie miał słuszne przekonania, bowiem - jak wynika z ostatnich, nieoficjalnych informacji - projekt rządowy został wieczorem przekazany do dalszych, przyspieszonych prac legislacyjnych, by jeszcze przed wakacjami sejmowymi został przegłosowany w Parlamencie na trzech kolejnych posiedzeniach. W związku z tym Federacja krajowa zwołała w trybie pilnym konferencję prasową, która ma się odbyć w poniedziałek 24 czerwca w Warszawie.
/mg/
fot.:radiomerkury.p
Całość wywiadu A.Szarego można odsłuchać tutaj