W dniu dzisiejszym odbyło się spotkanie Ministra Spraw Wewnętrznych ze związkowcami służb mundurowych poświęcone w całości projektowi ustawy emerytalnej. Szef MSW Jacek Cichocki zapowiedział przesłanie projektu ustawy do dalszych prac legislacyjnych praktycznie bez uzwględnienia uwag strony związkowej, co obraca wniwecz protokół uzgodnieniowy z dnia 30 sierpnia 2011r., który pozostawiał do negocjacji zarówno kwestię wieku uprawniającego do emerytury, jak również podstawę jej wymiaru. Wobec tak aroganckiego sposobu prowadzenia dialogu społecznego związkowcy zapowiedzieli wzmożenie działań protestacyjnych Nie wykluczają również całkowitego zerwania rozmów.
(PAP, money.pl, fzz-sm.pl, polskatimes.pl, mg)
Czytając zemieszczone na stronie BIP MSW ( link ) tabelaryczne zestawienie uwag zgłoszonych uwag i stanowiska projektodawcy można odnieść wrażenie, że ubiegłoroczne expose Premiera Donalda Tuska jest dla urzędników państwowych swego rodzaju jedynym słusznym drogowskazem. Starsi funkcjonariusze pamiętają jeszcze dyrektywy aparatu partyjnego z czasów PRL, które stanowiły jakoby równoległy system obowiązujących przepisów, z którymi niebezpiecznie dyskutować.
W zestawieniu możemy przeczytać, że powód odrzucenia większości 260 zgłoszonych uwag jest tylko jeden: „...Przedstawione propozycje są sprzeczne z propozycjami przedstawionymi w expose Premiera.”. Zamiast merytorycznej dyskusji mamy więc ze strony rządowej do czynienia z butą i arogancją, co poddaje w wątpliwość sens prowadzenia z tym rzeczowych negocjacji. Przykład „strajku pieczątkowego” lekarzy i zmiany stanowiska Rządu w sprawie ACTA wskazuje wyraźnie spokojnym dotąd funkcjonariuszom, że tylko negocjacje pod presją społeczeństwa mogą spowodować, że autor expose się zasanowi nad ewentualną zmianą stanowiska.
Emerytury mundurowe. Rząd postawił na swoim? |
Emerytura po ukończeniu 55 lat życia i 25 lat stażu, wysokość emerytury obliczana na podstawie wybranych trzech miesięcy, a nie ostatniej wypłaty. To ostatnie słowo szefa MSW Jacka Cichockiego (na zdj.) w kwestii kształtu reformy emerytalnej dla służb mundurowych.
Związki zawodowe na takie zmiany się nie godzą i grożą protestem podczas Euro 2012.
- Uznajemy to częściowo za kpinę z tych konsultacji. Nie można straszyć służb mundurowych ciągłymi zmianami. Nie można też na tym etapie zakończyć dyskusji - wyjaśnia Antoni Duda, przewodniczący NSZZ Policjantów.
Obecnie policjanci, wojskowi, strażacy i funkcjonariusze pozostałych służb mundurowych przechodzą na emeryturę po 15 latach służby. Wysokość emerytury zależy od wysokości ostatniej pensji: po 15 latach jest to 40 proc. ostatniej pensji. Za każdy dodatkowy rok służby dolicza się 2,6 proc. ostatniej pensji).
Minister wysłuchał, ale uwag nie uwzględni |
Szef MSW Jacek Cichocki ma nadzieję, że jeszcze w marcu rząd zajmie się projektem systemu emerytalnego służb mundurowych. W przygotowanej przez resort propozycji nie zostaną uwzględnione uwagi strony społecznej, choć konsultacje trwały miesiąc.
Minister poinformował, że zarówno w czasie konsultacji, jak i na dzisiejszym spotkaniu, strona związkowa podnosiła dwa najważniejsze dla niej postulaty: wiek i sposób naliczania emerytur. Jak tłumaczył w tych punktach istnieją poważne rozbieżności, gdyż obecnie emerytury są wyliczane na podstawie ostatniej pensji. Resort proponuje, by naliczano ją na podstawie trzech wybranych lat służby.
Szef MSW podkreślił, że w obu kwestiach resort ma odmienne zdanie. Zdaniem Jacka Cichockiego możliwość przejścia na emeryturę w wieku 55 lat i tak jest dużym przywilejem w porównaniu z innymi grupami zawodowymi. Podobnie zresztą - dodał minister - jak sposób naliczania wysokości emerytury.
Związkowcy po rozmowach z ministrem nie kryli rozczarowania. Przewodniczący związku policjantów Antoni Duda mówił, że w tak ważnej sprawie liczył na szerszy dialog. A otrzymali jedynie informację, na jakim etapie są prace nad zmianami emerytalnymi.
Z kolei szef związku Straży Granicznej Mariusz Tyl zwrócił uwagę, że dzisiejsze spotkanie nie było żadną formą dyskusji czy rozmowy, tylko informacją o rozbieżnościach między resortem a stroną społeczną. Mariusz Tyl dodał, że związkowcy nie usłyszeli żadnej poważnej argumentacji.
Cichocki ws. emerytur mundurowych: Postulaty związkowców to konserwowanie systemu |
Mamy nadzieję, że jeszcze w marcu rząd zajmie się projektem reformy systemu emerytur mundurowych - powiedział w czwartek po spotkaniu z przedstawicielami związków zawodowych szef MSW Jacek Cichocki. Po rozmowach związkowcy nie kryli niezadowolenia.
Cichocki na konferencji prasowej po spotkaniu ze związkami powiedział, że przedstawił główne argumenty, które spowodowały, że nie uwzględniono argumentów strony związkowej. - Po tej dzisiejszej rozmowie my procedujemy dalej i przesyłamy projekt do kancelarii premiera na Komitet Stały (Rady Ministrów). Później on się znajdzie na Radzie Ministrów. Mam nadzieję, że jeszcze w marcu Rada Ministrów będzie się nim zajmowała - poinformował szef MSW.
Związki nie godzą się na służbę do 55. roku życia |
W czasie konsultacji zgłoszono ponad 260 uwag. Większość z nich pochodziła od związkowców. Przede wszystkim nie godzą się oni na obowiązek ukończenia 55 lat jako warunku do otrzymania pierwszych uprawnień emerytalnych po 25 latach służby. Taki wymóg obowiązywałby nawet wówczas, gdyby funkcjonariusz stracił pracę z powodu np. likwidacji jego posterunku lub jednostki.
– Nie zgodzimy się na takie rozwiązanie. Nie może być tak, że policjant lub pogranicznik będzie musiał pięć lat czekać na emeryturę, nie mając środków do życia. Kto ma go w tym czasie utrzymywać? – denerwuje się Antoni Duda.
Związkowcy nie zgadzają się również na zachowanie przepisów umożliwiających zwolnienie ze służby policjantów mających 30 lat wysługi (to suma pracy w cywilu i w policji). Wskazują, że obecnie średnia wieku osoby rozpoczynającej służbę w policji wynosi około 25 lat, a więc po 25 latach taka osoba osiągnie 50 lat. Jeśli więc dopracuje kolejne 5 lat, może zostać zwolniona rozkazem przez komendanta.
– Skoro rząd chce wydłużyć okres służby dla nowych osób wstępujących do służby, to trzeba im dać możliwość wykonywania tego zawodu przez 35 lat, tak aby ich emerytura wyniosła 75 proc. uposażenia – dodaje Antoni Duda.
Projekt ustawy nie podoba się także szefom służb.
Krzysztof Bondaryk, szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, zauważa, że projekt ustawy nie przewiduje zwiększenia emerytury w przypadku pełnienia służby na froncie w czasie wojny. Brakuje rozwiązań umożliwiających rozliczenie okresów pracy wykonywanej przed końcem służby i po jej zakończeniu.
Generał brygady Maciej Hunia, szef Agencji Wywiadu, wskazuje, że rządowy dokument nie wyjaśnia wątpliwości dotyczących zasad przechodzenia na emerytury funkcjonariuszy przenoszących się z jednej do drugiej formacji. Domaga się też podwyższenia o 1 proc. (za każdy rok służby wywiadowczej) podstawy wymiaru emerytury dla funkcjonariuszy wstępujących do służby po 31 grudnia 2012 r.
Paweł Wojtunik, szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego, wskazuje, że uzasadnienie projektu ustawy jest niepełne, bo obecnym funkcjonariuszom rząd daje możliwość wyboru między nowym a starym systemem. Więc zapowiedzi, że zmiany będą dotyczyć tylko nowych osób, są nieprawdziwe.